Kiedy dochodzi do rozwodu opiekę nad dzieckiem najczęściej otrzymuje matka. Na nią też spadają wszelkie obowiązki i te finansowe, i te wychowawcze.
Nie jest łatwo poradzić sobie samej. Dlatego też jeśli nie było takiego zapisu w wyroku rozwodowym, należy postarać się o alimenty na dziecko. To samo dotyczy kobiet, które mają malucha ze związku niesformalizowanego prawnie.
Jak się za to zabrać?
Po kolei:
Pierwszą rzeczą jest złożenie do sądu pozwu o alimenty. Wzór wniosku o alimenty można pobrać w wielu miejscach w internecie - nie ma z tym najmniejszego problemu. Można również udać się do sądu i otrzymać go tam.
Pozew składamy w dwóch egzemplarzach w sądzie rejonowym właściwym dla miejsca swojego
zamieszkania lub w miejscu zamieszkania pozwanego (czyli w miejscowości, w której mieszkamy lub w której mieszka ojciec dziecka).
WAŻNE: osoba starająca się o alimenty jest zwolniona ze wszystkich opłat
sądowych!
We wniosku należy umieścić:
- dane osobowe - własne,
- dane dziecka,
- dane pozwanego (ojca dziecka),
- stopień pokrewieństwa (kim jesteśmy dla dziecka),
- akt ślubu,
- akt urodzenia dziecka,
- jeśli nie dołączamy aktu ślubu to załączamy dokument uznania dziecka przez ojca lub inny, z którego wynika, że pozwany jest biologicznym ojcem dziecka,
- kwotę oczekiwanych alimentów, jakiej się domagamy wraz z uzasadnieniem
m.in.: koszty utrzymania dziecka związane z jego edukacją, wyżywieniem,
utrzymaniem mieszkania.
Dodatkowo, jeżeli dziecko jest chore lub
niepełnosprawne należy dołączyć zaświadczenia od lekarza, podać
szacunkowe koszty leków oraz rehabilitacji, jeżeli jest ona konieczna.
Jeżeli ubiegamy się o alimenty dla kilkorga dzieci, wyliczenia dla każdego z nich należy zrobić oddzielnie!
Pozew o alimenty składamy w sądzie i czekamy na wezwanie na sprawę. Jeśli pozwany nie pojawi się na sprawie, sąd zasądzi alimenty zaocznie (bez jego udziału), więc nie ma obawy, że składamy wniosek na darmo.
Wysokość alimentów jest zależna od potrzeb dziecka, ale również od możliwości finansowych ojca dziecka.
Zasądzone alimenty ważne są od dnia złożenia pozwu, nie od dnia wyroku. Przykładowo: jeśli zakładasz sprawę o alimenty w lipcu, a wyrok zapada we wrześniu, zasądzone alimenty należą Ci się za okres od dnia złożenia pozwu, czyli nie od września, a od lipca
I pamiętaj - alimenty to pieniążki dla dziecka, nie dla Ciebie. Nie jesteś pazerna. Walczysz o jego dobro i jego potrzeby! Powodzenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz