niedziela, 23 listopada 2014

Mamuśki

Wiem, że większość z nas, to cudowne, dbające, myślące matki. Takie, które wychowują mądrych, samodzielnych i dojrzałych synów. Gotowych do niezależnego życia, stworzenia własnej rodziny, z odciętą pępowiną.

Czasem jednak zdarza się, że matki pewne swoje braki, przekładają na synów. Wtedy relacje ulegają zaburzeniu i proces wychowawczy idzie nie w tę stronę niż powinien.

Czy jesteś "mamuśką"?
Sprawdź, czy Twój sposób zachowań znalazł się na liście zawartej w książce Wojciecha Eichelbergera „Zdradzony przez ojca”:

poniedziałek, 29 września 2014

Męska miłość do dziecka, czyli: Jak kocha tata?


Wiele z samotnych mam zastanawia się, czy wyjść powtórnie za mąż. Boją się czy nowy partner zaakceptuje ich dzieci z poprzedniego związku. Boją się również, co ich dzieci powiedzą na nowego „tatę”.
Czasem odbywa się to zupełnie bez kolizji, jakby automatycznie.
Czasem zgrzytom nie ma końca, ale jakoś udaje się razem koegzystować.

Niekiedy zdarza się też tak, że w żaden sposób nie można się dogadać...

Takie sytuacje bywają jeszcze w miarę zrozumiałe (mówię o braku więzi dziecka z ojczymem): w końcu to nie są jego dzieci, a on nie jest ich ojcem, więc brak ten specyficznej więzi, która łączy ojca z potomstwem.

Czy jednak na pewno?

środa, 27 sierpnia 2014

Pozew o podwyższenie alimentów

Zastanawiam się, gdzie leży granica pomiędzy byciem dobrym a zupełną naiwnością...

Oto historia, jakich wiele:

Ostatni raz podawałam byłego męża o alimenty w 2005 roku. Dawno, fakt.
Jednak po dwóch latach dobrowolnie zwiększył kwotę, która przesyłał. Dokładał się do podręczników, wakacji, urodzin itp. I wszystko w miarę się dobrze kręciło.
Czasem mu wybaczałam, że płaci z opóźnieniem, bo to pracę zmieniał, to coś kupował pilnie. Rozumiałam.