Jak powiedzieć dziecku o Waszym rozstaniu? Jak je poinformować o rozwodzie?
Dla dziecka rozstanie rodziców to szok. To rewolucja. To świat, który wali mu się nagle na głowę.
Jak przez to przejść najmniej boleśnie?
Jak przygotować pociechę na zmiany, które nieuchronnie nadchodzą?
O tym w artykule:
Rozwód to nowa rzeczywistość. Wymusza przewartościowanie swojego życia. I przewrócenia do góry nogami świata dziecka.
Dzieci inaczej widzą rozstanie rodziców, niż my. Dla nich to utrata bezpieczeństwa, odmienność wśród innych dzieci. Dzieci dla dzieci potrafią być najokrutniejszymi. Potrafią wytknąć palcem, wyśmiać, zadać cios pamiętany latami.Dlatego naszym zadaniem, jako matek, jest chronić je przed tym jak najlepiej. Dać wcześniej argumenty, uprzedzić ataki, zapobiec niepewności, strachowi.
Jak?
Przede wszystkim rozmawiaj! Nic tak nie koi leków jak rozmowa. Spokojna, rzeczowa, ciepła.
Powiedz, że rodzice próbowali, ale się nie udało. Że się starali, że nie wyszło. Jako argument możesz podać kłótnie, które dziecko pewnie słyszało, swój płacz, smutek męża. Zapewnij, że teraz te złe chwile się skończą. Że rodzice będą uśmiechnięci, bo nastanie spokój.
Waż słowa! Nie oskarżaj swojego byłego. Dziecko to zauważy i je to zaboli. Ono kocha też tatę. Ma takie prawo. Nie każ mu wybierać! Swoje żale zostaw dla siebie. To Twój problem, Twoje emocje, nie dziecka.
Nie wyzywajcie się przy dziecku. Nie żalcie się jemu. Dziecko to nie spowiednik. Nie wrzucajcie w nie swoich problemów. Ono i tak ledwo sobie radzi w tej sytuacji.
Postarajcie się z ojcem dziecka ustalić wspólny front. Jeśli oczywiście się da, cokolwiek wspólnie ustalić. Jeśli dziecko usłyszy to samo od mamy i od taty, przyjmie to lepiej. Zobaczy, że rodzice są jednego zdania, a to mu da poczucie jakiegoś względnego bezpieczeństwa.
Musisz wyjaśnić czym jest rozwód. Wytłumaczyć, że nie jest on związany w żaden sposób z dzieckiem. Że nie ono jest jego przyczyną!
Dzieci często winią się za rozpad rodziny. Uważają, że były niegrzeczne, albo nieznośne i dlatego tata odchodzi. Wybij mu to z głowy!
Sprawę rozstania podejmij wcześniej. Nie w dniu wyprowadzki. Niech dziecko ma czas się z tym oswoić.
W każdej kwestii staraj się być rzecznikiem dzieci. Myśl, jak one to widzą, jak czują, czego potrzebują. Wyjdź ich potrzebom na przeciw. Niech czują Twoje wsparcie. Niech mają w Tobie oparcie.
Ważną kwestią jest opieka nad dzieckiem. Z zasady to matka ją otrzymuje. Trzeba wyjaśnić dziecku, że będzie mieszkało z mamą, ale będzie miało kontakt z tatą. Ojciec powinien sam je o tym zapewnić. Postarajcie się ustalić sprawiedliwy podział czasu spędzanego z obojgiem rodziców. W tej kwestii nie kierujmy się poczuciem winy lub urazami. Zróbmy to sensownie i odpowiedzialnie. Niech dziecko wie, że mimo mieszkających osobno rodziców, wciąż ma oboje. Wciąż jest kochane. Wciąż wyjątkowe.
Bądźcie za dobą murem - dla dobra dziecka. Niech to widzi i czuje.
Wiem, małe dzieci i rozwód to temat trudny. Nastoletnie i rozstanie - też nie łatwiejszy. Nie zawsze da się to wszystko przeprowadzić bez uszczerbku na psychice młodego człowieka. Ale....
Ale starajcie się je uchronić przed skutkami rozwodu. Zróbcie co możecie, by jego cierpienie było jak najmniejsze. A bezpieczeństwo i poczucie bycia najważniejszym dla obojga rodziców - jak największe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz